Kategorie
Aktualności

Kodály Körönd – architektoniczna perełka na alei Andrássyego.

Hungarian Events słucha Waszych próśb i na życzenie czytelniczki, pani Doroty zagłębimy się trochę w część alei Andrássyego, która także ma swoich ulubieńców.

Kodály Körönd początkowo miało być spokojną częścią alei, łączącą sklepowo-kawiarnianą część z willową częścią od strony placu Bohaterów. Głównym założeniem było stworzenie tam części w której będą mieszkać artyści, jednak…pieniądze przeważyły. Jako, że stworzyła się ogromna kolejka chętnych do osiedlenia się w tym miejscu, rejon Köröndu (taką nazwę nosiła ta część od początku) postanowiono sprzedać nie arystokratom, a firmom państwowym, bo tylko one gwarantowały szybką dostawę gotówki lub długoterminowy wynajem. I tak między innymi dwa budynki trafiły w ręce MAV czyli Węgierskich Kolei Państwowych. Pomysł i plany powstania tego wciąż niedocenianego placu zawdzięczamy Gustawowi Petschacherowi. Stworzył on koncepcję czterech symetrycznych neorenesansowych budowli zamykających się w kole pośrodku którego przebiegać będzie główna droga.


Plac miał mieć dosyć oryginalną zabudowę. Kształt koła stworzony przez budynki mieszkalne, przed którymi znajdują się ogródki z platanami i kasztanowcami. Obecnie w centralnej części skrzyżowania znajdują się cztery pomniki: Bottyán Vak (Gyula Kis Kovács, 1958), Miklós Zrinyi (Róna József, 1902), György Szondy (László Marton, 1958) i Bálint Balassi (Pál Pátzay, 1959). Ciekawostką jest fakt, że wcześniej na tym placu zamiast dwóch ostatnich pomników stały statuy Bethlena i Bocskaya, które teraz można podziwiać na pomniku milenijnym, gdzie zastąpiły postacie Habsburgów.

Wróćmy do samych budynków: jednym z dwóch najcenniejszych jest Dom Kolejarza (Vasutas Ház). Zbudowany został w latach 1883-85 wg. projektu Józsefa Kausera. Budynek pod numerem Andrássy út 88-90 zdobią freski autorstwa Bertalana Székelya wykonane metodą sgraffito. To właśnie w tym budynku wybuchł w 2014 roku słynny pożar. Całą dzielnicę spowiły kłęby dymu, bowiem zajęło się poddasze i materiały budowlane. Pożar ten wstrząsnął Budapesztem, płonął wtedy jeden z najbardziej zabytkowych budynków przy ulicy wpisanej na listę dziedzictwa UNESCO! W internecie sporo jest zdjęć jak i filmow z akcji gaszenia. Załączam kilka zdjęć po pożarze, jest to zatrważający widok. Galeria zdjęć dostępna także tutaj:
https://galeria.index.hu/…/20…/07/15/tuz_a_kodaly_korondon/1

Kolejnym budynkiem wartym uwagi jest znajdujący się pod numerem 87-89 tzw. Andrássy-udvar, zaprojektowany również przez Kausera i oddany do użytku w 1884 roku. W mieszkaniu na parterze mieszkał słynny węgierski kompozytor, zajmując 4-pokojowe mieszkanie. Dwa piętra wyżej w połowie XX wieku mieszkał natomiast Jenő Barcsay, znany budapeszteński malarz. Na początku XX wieku w budynku działało inhalatorium stworzone przez Glücka, profesora medycyny, który rozwinął wiedzę na temat astmy.

Trzecim budynkiem jest tzw.Dom Hübnera, który architektonicznie jest najmniej ciekawy, bowiem w czasie wojny został niemalże całkowicie zniszczony w trakcie bombardowań (ocalała tylko brama i część klatki schodowej).

Ostatnią cenną budowlą przy placu jest znajdujący się pod numerami 88-90 Dom Emeryta Kolei Państwowych. Zaprojektował go Gustáv Petschacher a został oddany do użytku w roku 1881. Po pożarze bliźniaczego domu, to on przez wielu uważany jest za ten najładniejszy, głównie z uwagi na kolorowe sgrafitto. Dom Emeryta służył starszym ludziom, zgodnie z zasadą godnego życia na emeryturze. Dlatego mieszkania były początkowo 5-6 pokojowe. W XX wieku, szczególnie po wojnie, podzielono je na mniejsze, nawet 1-pokojowe kawalerki. Dzięki temu w 3 piętrowym budynku znalazło się miejsce dla prawie 500 mieszkańców!

Warto wspomnieć (choć lepiej zapomnieć), że Kodály Körönd pomiędzy 1938 a 1945 rokiem nosiło imię Adolfa Hitlera, dzisiejszym patronem zaś został Kodály w roku 1971.
Co ciekawe plac ten bardzo często był wykorzystywany do celów propagandowych. Odbywały się tutaj wiece „ludzi pracy”, pochody pierwszomajowe, pokazy defilad wojskowych. Na Köröndzie także przyjmowano króla Wiktora Emanuela III w roku 1937, co można zobaczyć na niektórych poniższych zdjęciach.

Mieszkania w budynkach usytuowanych przy Köröndzie są łakomym kąskiem dla developerów. Od lat zdarzają się dziwne przejęcia nieruchomości, drogie sprzedaże tamtejszych apartamentów (rekordowe ogłoszenie mówiło o 10 tysiącach euro za metr).

Osobną uwagę trzeba poświęcić jednemu z najbardziej znanych drzew Budapesztu, znajdującemu się na placu Köröndzie platanowi. Ale jemu poświęcę kilka zdań w kolejnym wpisie.

Polecam również obejrzeć filmy nagrane dronem usytuowanym tuż nad placem, sporo z nich dostępnych jest na shutterstocku:
https://www.shutterstock.com/…/clip-1011942143-aerial-view-…