Kategorie
Aktualności

Pomnikowe historie #1 : Samotna kobieta

Spacer po starówce budańskiej cieszył się powodzeniem więc startujemy z nowym cyklem: poznamy budapesztańskie pomniki, te bardziej i mniej znane. Nie znajdziecie tu pomnika Vörösmartyego, Kossutha czy Millenijnego, bo o nich poczytacie w wielu przewodnikach. Chętnie dowiem się jednak, o których statuach chcielibyście posłuchać. Startujemy!

Samotna kobieta, Ul.Thökölyi út 61

Przed wojną w budynku żyło sobie pewne małżeństwo, które było bardzo szczęśliwe. Pewnego dnia mąż został powołany na front i wychodząc z domu popatrzył jeszcze na żegnającą go z okna domu żonę. Mężczyzna został ranny, a kobieta otrzymała informację, że jej ukochany zginął na froncie. Pękło jej serce (lub zachorowała na jedną z wielu powszechnych wówczas chorób) i kiedy mąż wrócił do domu, przywitały go puste ściany. Kazał więc wyrzeźbić postać żony takiej, jaką ją zapamiętał – patrzącą na niego z okna.

Tyle legendy miejskiej. Jak było naprawdę? W 1958 roku przeprowadzono dogłębne śledztwo dotyczące tej rzeźby i okazało się, że pomysł stworzenia kobiecej postaci wyszedł od twórcy budynku, bratanka znanego MIklósa Ybl, Lajosa. Opracowując projekt dla znanego przedsiębiorcy, Pápai Manó, wrócił wspomnieniami do swojego pobytu na Sorbonie, kiedy to odwiedził gotycki zamek w Bourges. To tam po raz pierwszy zobaczył podobną rzeźbę w oknie i postanowił wykorzystać ten pomysł w swojej pracy.

Ot, cała historia. Ale legenda o małżeństwie brzmi fajniej, co? ????