Kategorie
Aktualności

Co ma wspólnego pomnik wolności z węgierskim kosmonautą?

Elżbieta Thuránszky pewnego dnia została na ulicy zaczepiona przez starszego jegomościa, który zainteresował się jej niecodzienną urodą. Kobieta nie była najpiękniejszą na świecie, jednak posiadała cechy, które sprawiły, że mężczyzna spostrzegł ją, kiedy czekała na tramwaj w okolicach Thökölyi út. Mężczyzną tym był Zygmunt Kisfaludy Stróbl, który w swoich wspomnieniach powiedział, że u żadnej kobiety nie widział takiego blasku jak u tej dziewczyny z prowincji, która przyjechała do Budapesztu do pracy w jednym z senatoriów. Na początku dziewczyna się przeraziła, jednak artysta zostawił jej wizytówkę i powiedział, że jest rzeźbiarzem, który szuka modelki do pomnika „walczących o nasze lepsze życie” (pomnik miał oddawać hołd żołnierzom wyzwalającym Budapeszt).

Za namową przyjaciółki kobieta zgodziła się na pozowanie, choć wiązało się z to z wieloma wyrzeczeniami. Najpierw musiała skrócić sięgające do pleców włosy, gdyż kobieta na pomniku miała mieć je krótsze. Samo pozowanie natomiast polegało na trzymaniu nad głową liścia palmy stojąc naprzeciw włączonego wentylatora. I tak przez kilkadziesiąt minut w każdej sesji.

Pomnik odsłonięto w 1947 roku, postać kobiety miała 14 metrów (pierwotnie zamierzano wybudować 8-metrowy pomnik) a razem z podstawą wysokość tego dzieła to 36 metrów.

Niestety, poza wieczną pamięcią Elżbieta nie dostała żadnej zapłaty. Do tego potraktowano ją, jakby nigdy nie istniała, bowiem nie została zaproszona nawet na odsłonięcie monumentu. Do końca życia w pracy nazywano ją „pomnikiem”. Zmarła w roku 1989.

Pomnik wolności ma jeszcze jedną, ciekawą historię. Farkas Bertalan, pierwszy i jedyny węgierski kosmonauta który poleciał w kosmos, na pokład rakiety zabrał ze sobą miniaturę pomnika Stróbla. To był jedyny „budapeszteński” rekwizyt w jego bagażu, poza małą statuetką znalazło się jeszcze miejsce dla flagi Węgier i Związku Radzieckiego oraz schowaną w woreczku węgierską ziemię.