Kategorie
Aktualności

Pomnikowe historie #11: pomniki przynoszące szczęście

 

W każdym turystycznym mieście istnieją budowle, których dotknięcie/zobaczenie/odwiedzenie ma przynieść szczęście. Budapeszt nie jest wyjątkiem. Zapraszam na krótki przegląd.
ps: z listy wyłączyłem „Grubego żandarma”, który doczekał się już osobnego postu.

1. Anonymus, zamek Vajdahunyad
Dotknięcie pióra skryby ma przynieść pomyślność na egzaminie (podobno nie tylko maturalnym). Sprawdzone na wielu szkolnych wycieczkach. Działa.

2. Koń Andrása Hadika, wzgórze zamkowe
Tutaj z kolei tradycję zapoczątkowali studenci politechniki, którzy po zdanym egzaminie dotykali przyrodzenie nie samego bohatera co jego…konia. Choć oczywiście powstały już legendy na temat tego, na co i w jakich sytuacjach cudowny dotyk klejnotu działa 

3. Fontanna Macieja, wzgórze zamkowe
Na podobieństwo fontanny di Trevi wrzucenie pieniążka do środka ma gwarantować powrót do Budapesztu…hmmm…pieniędzy w fontannie leży sporo, ludzie w to wierzą. A wystarczy kupić bilet na flixbusa…

4. Kamienny kotek na placu Kalwina
Jak kot, to wiadomo, że musi przynosić szczęście  O rzeźbie jednak napiszę z okazji zbliżającego się… Dnia Kota.

5. Abigél
Najmniej oczywisty pomnik w naszym zestawieniu. Bohaterka książki Magdy Szabó może być znana polskojęzycznym czytelnikom. Na Węgrzech cieszy się mianem kultowej. W filmie wystąpiła rzeźba dziewczyny z dzbanem, którą odkryła przypadkiem scenografka produkcji. Postać kobiety znaleźć można na podwórzu jednej z klasycystycznych kamienic (ulica 6 października 19). Podobno do dziś podchodzą tam młodsi i starsi wierząc, że dotknięcie jej spełni każde (najczęściej miłosne) marzenie….